Po śmierci Sinty Hansa Bocka w KL Buchenwaldzie 7 kwietnia 1944 roku należało wyjaśnić, co ma się stać z pozostałymi po nim rzeczami. Jeżeli z wywiadu w rodzinnej miejscowości uzyskano informację, że rodzina zmarłego została deportowana do Auschwitz, administracja obozu zwróciła się do tamtejszego obozu z zapytaniem, czy żona zmarłego jeszcze żyje i czy dosłać jej mienie zmarłego. Mathilde Rebstock, żona Hansa Bocka, zmarła tam już w lutym 1944 roku. Z tego powodu „Urząd do spraw Cyganów” w Berlinie zaproponował, aby pozostałe po tym więźniu rzeczy przeszły „na rzecz Rzeszy”.